Wiem ze temat malo racingowy ale witki juz mi opadaja...

Prosze o pomoc bardziej doswiadczonych kolegow w dieslach.

Pacjent to volvo z opisu, sterownik me15.7

Wszystko ganialo elegancko.

Az wyjalem akumulator i wlozylem ...

Atko za pierwszysm razem odpalilo jak zwykle, pochodzilo troche. Dodalem gazu , jednak zamiast przegazowki silnik zdechl.

Nastepnym razem odpalil juz z wielkim trudem, zalapal na chwile i zgasl.

I tak jest teraz caly czas, zapala na moment (trudno) i gasnie po sekundzie.

Pozyczylem autocoma delphi. Wykasowalem wszystkie bledy, i zaden nowy sie nie pojawil.

Pokazuje wyprzedzenie zaplonu -5 stopni, gdy odpali wartosc wzrasta do kilku stopni na plus i koniec.

Dawka paliwa pokazuje przy rozruchu 14-25 mg/h. Po chwili oczywiscie zero.

Odczyty czujnikow ok.

Zastanawia mnie blok nr. 46. Podpisany jest ograniczenie dawki paliwa i w trakcie rozruchu pokazuje wartosci prawie takie jak cala dawka paliwa.

Raz podczas rozruchu pokazalo (w dawce paliwa) ponad 30 mg i wtedy odpalil ladnie , oczywiscie za moment zgasl.

Podczas tych sekund pracy pali na wszystkie gary i dziwiek ma normalny - wstepnie wykluczam rozrzad.

CO TO MOZE BYC??

Jesli immo to by pokazal sie blad .. nie mam juz pomyslow

Obstawiam zawor na pompie.