bo zmieniłem zaciski na brembo (alfa 166jtd) i felgi powinny mieć 5mm dystans zeby mijały sie z zaciskiem.. tylko że wtedy brakuje już piasty aby felga mogła się o nią opierać, mozna jezdzic na samych srubach?? jakies dystanse 20mm ze swoim wytoczeniem pod otwor w feldze odpadają bo strasznie mi się nie podoba taki szeroki rozstaw kół a po drugie za ich cene z jakąś dopłatą moge miec felgi co bedą pasowały na te zaciski..

macie jakies doświadczenia w temacie?? czy jedynie wchodzi w gre zamiana felg na inne??

Ja bym nie kombinowal...

ja całkiem nie rozumiem co to oznacza "felga na samych śrubach", przecież niedociśniętaśrubami do piasty bedzie latać luzem a dociśnięta jak rozumiem zawadza o hamulec...
a ty chcesz założyć z dziurą miedzy piastą a felgą czy na szpilki/śruby podkładek napchać??? Pomysł jest tak śmiały i nowatorski że aż włos sie jeży.
Przecież koło ma być absolutnie unieruchomione względem piasty albo inaczej wszelkie geometrie tracą sens..i jak śruby "zacisnąć/dokręcić"?

Najbardziej profi to będzie zmienić felgę na taką o mniejszym ET. Mniej profi to będzie dorobienie sobie takiego dystansu 5mm i przejście ze śrub (bo pewnie będą za krótkie) na szpilki i nakrętki.

a jaki problem z wytoczeniem/kupieniem dystansu z centrowaniem? dobierasz dluzsza srube i po klopocie.
felga z mniejszym offsetem zalatwi ci problem dokladnie tak samo jak dystans, nie widze zadnej roznicy.

wogole tych felg narazie nie zalozylem tylko jezdze na oryginalnych 17tkach alfy ale troche mi za twardo i chce z powrotem wrócic do 16tek ale niestety te co mam juz nie bardzo pasują

myslalem o dystansie 5mm i dłuzszych srubach tylko ze wtedy felga nie bedzie sie opierać swoim otworem centrującym na piascie i w tym leży problem

z felgami na brembo jest problem bo tam w sumie tylko oryginalne 16tki pasują w 166 na te zaciski a z całą resztą felg trzeba kombinować..

dystanse z centrowaniem wychodzą min 20mm na strone a to dla mnie troche za duzo

piasta wystaje z tarczy tak mocno, ze nie da sie zrobic mniejszego niz 20mm dystansu z chocby najmniejszym kolnierzem centrujacym?

Myślę, że tu problem polega na tym, że kolega poszukuje dystansów o których piszesz na allegro lub sklepach internetowych, gdzie zazwyczaj są standardowe rozmiary - z tego co pamiętam, jak szukałem dystansów do siebie, to z kołnierzem centrującym wychodzą od 20mm. Tyle tylko, że na sklepach internetowych i allegro się świat nie kończy i wystarczy pojechać do jakiegokolwiek tokarza, który wytoczy indywidualny dystans np. 5mm z kołnierzem i nie będzie problemu.

Dokładnie. Wykonanie takiego dystansu (4szt) to kilka godzin, a będzie zgodnie ze sztuką i co najważniejsze bezpiecznie. Też aż mi się zimno zrobiło jak sobie wyobraziłem co zamierzasz zrobić :/

Bo co? B. duzo aut jezdzi / jezdzilo bez otworu centralnego seryjnie.

raczej chodziło o to że felga nie przylega do piasty tylko jest odstęp miedzy felgą a piastą.

Chodziło o jedno i drugie. Nie spotkałem rozwiązania gdzie felga mocowana jest tylko na śrubach bez żadnego elementu centrującego. Śruby mają wytrzymywać siły rozciągające a nie ścinające (nie mówię tu o ścinaniu w osi obrotu, tylko o siłach pionowych).

Zasada jest taka ze jak felga niema centrowania - czyli nie wchodzi ciasno na piaste to przy predkosci 80- 120 km/h sa wibracje ( objaw nie wywazonycjh felg ). Felga Musi byc Centrowana . Sruby maj atwardosc 10,9 wiec wytrzymaja ale nie jest to zalecane gdyz bedziesz mial bicie.
Sprawdz jaki minimalny dystans musisz zalozyc aby felga sie wycentrowala . ( Moze 3 mm )

Sruby pomimo stożka bądź kuli nigdy nie wycentrują felgi.

Dokładnie! Być może jest możliwość wykonania dystansu z pierścieniem centrującym. Trzeba wszystko pomierzyć, bo samo wykonanie to banał. Śruby nawet jeżeli wytrzymają to aluminiowa felga już nie.

dystans powinien byc 15mm bo 1cm wystaje piasta więc te 5mm na przejscie centrowania.. mam nawet takie dystanse 4x98 i ten sam wymiar piasty, mozna by nawiercic nowe otwory tylko ze srednica zewnętrzna jest za mała o jakies 6mm..

ogolnie to te felgi miały by jeszcze kawałek piasty nawet jakby te 5mm przelotowy dystans załozyc ale niestety jest fabrycznie takie wytoczenie z ukosa nie wiem na jaką cholere i dopiero potem jest normalny otwor pod piaste... jak ktos widział takie felgi to wie o co chodzi..

kiedys juz jeżdziłem z felgami co miały za duzy otwor centrujący w porownaniu do piasty bez pierscieni to redukujących i sie nic nie działo ale to był mały samochod a tutaj niestety auto troche wazy i boje sie ze felga moze sciąć szpilki przy jakis wiekszych obciązeniach... trza bedzie sprzedac te felgi i kupic jakiś oryginał alfy 16"

Malo widziales w takim razie


Bzdura. Ale to nie zmienia faktu, ze lepiej, zeby byla.

Jago, możesz mi pokazać takie fabryczne rozwiązanie, jestem ciekawy jak jest rozwiązany problem współosiowości. Może się nauczę czegoś nowego.

Prosze, np:

Ok ale garbus albo ogórek raczej nie jest racingowym autem... ba nawet nie jest szybkim i prędkości przy których czuć zjawisko niewycentrowania kół były dla niego kosmiczne.

Podaj przykład szybkiego, współczesnego samochodu. A poza tym VW zrezygnował z tego rozwiązania gdy prędkości osiągane przez samochody wzrosły. Jak dla mnie pudło i dalej uważam że felga MUSI być wycentrowana względem piasty.