![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Witam,
Ostatnio pojawił się trend (tak przynajmniej obserwuję patrząc na moich znajomych) na dolewanie dodatków do paliw. Większość moich znajomych leje Liqui Moly, ja ostatnio zaopatrzyłem się w Millersa (do benzyny i do diesli). Dziś znajomy ode mnie z firmy stwierdził, że tego nie można kategorycznie wlewać, bo ma właściwości niszczące uszczelniacze i inne elementy mechaniczne (np. pompę)...że rzekomo VW i Mercedes zakazali dolewania czegokolwiek do paliw. TEMAT NA PEWNO SIĘ WSZYSTKIM PRZYDA - fajnie by było, jakby wyrazili tu opinię ludzie znający temat, nie tylko z zasłyszenia 'piąte przez dziesiąte'. 1. Czy te dodatki są bezpieczne? 2. Czy dodatki typu Ecomax (1 ml / 1 l paliwa) dodające oktany/cetany i zarazem czyszczące układ paliwowy (w tym wtryski) - może być stosowany regularnie? Tzn. dolewany cały czas do paliwa ON/Pb95 ? Czy ktoś się spotkał z negatywną opinią lub z wiadomością, że Mercedes i VW (jak rozumiem również Audi?) zakazało dolewek tego typu specyfików? Auta, które zalewam to E60 535i, F10 535d, Q5 3.0 TDI - są przeciwwskazania? Zachęcam do merytorycznej dyskusji. |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#2
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
Interesuje mnie motywacja wlewających coś takiego. Skoro producent zaleca stosowanie paliwa np 95 czy 98 nie pisząc nic o dodatkach to po co wlewacie te dodatki? Macie jakieś konkretne dane lub doświadczenia, że to coś poprawia? Wydaje mi się, że w obie strony odpowiedź jest zdroworozsądkowa w myśl zasady clara non sunt interpretanda. Czyli jeżeli wlewasz i nic się nie dzieje (ani nie lata jak F1, ani nie padają pompy) to nie wymaga to żadnego dodatkowego tłumaczenia.
P.S. Skoro znajomy tego nie dolewa i jeździ to coś mu się dzieje niedobrego? -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#3
|
|
Frequent User Dołączył: Fri, 17 September 2010 Skąd: Jelenia Góra ![]() |
Akurat millersa do diesla sam stosuje, na poczatku wlalem ten czyszczacy. Ustało kopcenie przy pelnym bucie, teraz co kilka tankowan dolewam tego drugiego ecomax? Delikatnie spadło spalanie, silnik chodzi ciszej. Czy wrazenia pozytywne? Raczej tak, ale i tak wiem, ze na tym forum sa sceptycy takich wynalazków. To ze coś niszczą jakoś mi się nie wydaje, praktycznei tylko podbija liczbe cetanową, a wlasciwosci czyszczace to taki bajer bo i tak wielkiego syfu nie usunie..
![]() |
|
|
![]()
Post
#4
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
Nie jestem biegły w dieslach, ale wydawało mi się, że kopcenie przy pełnym bucie to sadza spowodowana sporym podlaniem.
-------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#5
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
MadeInPoland - Millers Ecomax to mniej więcej w połączeniu z 95 takie pseudo 98 (mam silnik turbo i jak najbardziej mogę na tym jeździć) do tego czyści wtryski. Mamy zasyfione paliwo, które w Common Railu po latach odbija się czkawką.
Może zadam pytanie inaczej - czy lejąc to profilaktycznie w celu utrzymania kondycji wtrysków można coś uszkodzić? |
|
|
![]()
Post
#6
|
|
Frequent User Dołączył: Fri, 17 September 2010 Skąd: Jelenia Góra ![]() |
@MadeinPoland
Po prostu mam polerowaną koncówkę wydechu, po ostrzejszej jezdzie w trasie czy po miescie była okopcona na czarno nie jakos duzo, po zalaniu millersa sadza zniknęła. Wnioski? Myslę, ze dolewajac profilaktycznie co jakis czas np. raz na 3-5 baków, krzywdy się nie zrobi.. ![]() |
|
|
![]()
Post
#7
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Sun, 16 February 2003 Skąd: Wawa Ursus ![]() |
myśle że właściwie dobrane dodatki, używane zgodnie z zaleceniami nie szkodzą. Ale i też nie pomagają.
Jakby te wszystkie cuda(pchając do jednego wora: magnetyzery, moto doktory, eco-dopalacze.. itd) maści wszelinijakiej podnosiły trwałość, odporność na zużycie...itd były by wtakiej czy innej formie na wyposażeniu standardowym wszystkich samochodów będących fabrycznie nowymi na gwarancji. Bo to by się opłacało producentom bardziej niż ponosić koszty napraw gwarancyjnych. Jakby wprowadzały "drastyczne" zmiany we właściwościach paliwa, oleju.. itd na tyle że zmiany były by odczuwalne to na pewno już by się obie strony wielokrotnie szarpały przed sądami. Gdyby te środki faktycznie czyściły to na pewno komuśby zaczyściły silnik na śmierci nie byłby to jednostkowy przypadek. Słynne "giełdowe zageszczenie" oleju w skrzyni powodujące że opory są na tyle duże że niwelują luzy..to nie jest naprawa ani poprawa tylko maskowanie na krótką metę usterki. W seryjnym samochodzie, w dobrym stanie technicznym, zalewanym paliwem/olejem na przyzwoitej stacji jest to raczej kompletnie zbędne. Co innego jakieś specjalne warunki eksploatacji- ale wtedy na ogół zalecenia eksploatacyjne od razu są inne. Można dodać dodatek uszlachetniający do gównianego oleju czyniąc go lepszym tylko można też od razu zalać przyzwoity olej- i pewnie wyjdzie w kieszeni na to samo. Bajki o nanobotach i nanododatkach inteligetnie naprawiających/poprawiających wybiórczo niedomagające elementy to literatura S-F albo pomylenie roli środka o długotrwałym zbawiennym działaniu z czymś o działaniu doraźnym ale chwilowym (jak śpraj do opon czy uszczelka w płynie)- do domu sie dowleczesz.. ale za to potem może być wesoło przy naprawie A do tego w dobie oszczędności i stosowanie coraz podlejszych, cieńszych, tańszych i coraz bardziej egzotycznych materiałów istnieje właśnie ryzyko że dodatki nie zabanglają z plastikami czy gumami w instalacji samochodu. Chyba że kompletnie nijak nie reagują z niczym - wtedy są bezpieczne (bo po prostu nie działają). Skoro 20-letnie silniki o potencjalnie dużym zużyciu/starzeniu sie doskonale sie bez takich dodatków obywają to znaczy że nie jest to potrzebne. Albo obietnica że stałe stosowanie środka przy każdym tankowaniu zapewni wydłużenie przebiegu do miliona kilometrów. Fajnie - ale w przypadku tirów a nie gościa co nawet co 6 lat zmienia samochód którym jeździ do pracy kilkanaście km. 99,9% takich samochodów rozpadnie sie na kawałki zanim dobije 400 tyś km. -------------------- ____________________________________________
Dizlem - lamusie, możesz wozić se mamusie... Wombat |
|
|
![]()
Post
#8
|
|
Forum Killer Dołączył: Fri, 16 September 2011 Skąd: Warszawa ![]() |
Nie znam się, to się wypowiem.
Silnik jeżdżony ZAWSZE na V-power Racing po rozebraniu wygląda tak, że się przeciera oczy. Z tłoków prawie że można jeść. Nagaru zero. "Fama na mieście" mówi, że to zwykła 95 uszlachetniona boosterami i koktajlem z dodatków czyszczących. Oficjalnie na 100% wiadomo, że dodatki czyszczące w tym paliwie są. Pytanie, czy te cudowne specyfiki dostępne niezależnie, pozwolą zbliżyć się do takiego efektu. |
|
|
![]()
Post
#9
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 12 November 2002 Skąd: Wołomin ![]() |
Stosowanie V-Power racing jest na tyle nieekonomiczne, że za różnice w cenie kupiłbyś drugi nowy silnik. Nie mówie, że to paliwo nie ma sensu, ale na pewno nie jest wymyślone jako gwarant czystości silnika
Benzynowego dupowozu nie mam od kilku lat więc nie mam doświadczenia, ale paliwa premium z cudownymi dodatkami w dieslach przynoszą skutek zwykle odwrotny do oczekiwanego. Dynamika jest taka sama albo gorsza, za to występują hece np. ze zbyt częstym dopalaniem filtra cząstek stałych. Czasem naleję jakiś "czyściciel układu paliwowego" do diesla - od razu lepiej się po tym czuję. Efekt placebo. -------------------- dragracingowy spiker do wynajęcia ;)
_http://www.youtube.com/watch?v=2opWEnxSs1g |
|
|
![]()
Post
#10
|
|
Forum Killer Dołączył: Fri, 16 September 2011 Skąd: Warszawa ![]() |
Stosowanie V-Power racing jest na tyle nieekonomiczne, że za różnice w cenie kupiłbyś drugi nowy silnik. Nie mówie, że to paliwo nie ma sensu, ale na pewno nie jest wymyślone jako gwarant czystości silnika Pewnie że tak. Ale jeśli da się osiągnąć taki efekt czystego silnika, czyli komory spalania, ukł paliwowego, itd. za pomocą dodatków to znaczy, że działają. Raczej w tę stronę chciałem się wypowiedzieć ![]() A że główną zaletą i celem używania VPR jest knock dużo później, a co za tym idzie, można na nim odważniej stroić też jest oczywiste - ale nie o tym dyskusja. |
|
|
![]()
Post
#11
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 ![]() |
Nie znam się, to się wypowiem. Silnik jeżdżony ZAWSZE na V-power Racing po rozebraniu wygląda tak, że się przeciera oczy. Z tłoków prawie że można jeść. Nagaru zero. "Fama na mieście" mówi, że to zwykła 95 uszlachetniona boosterami i koktajlem z dodatków czyszczących. Oficjalnie na 100% wiadomo, że dodatki czyszczące w tym paliwie są. Pytanie, czy te cudowne specyfiki dostępne niezależnie, pozwolą zbliżyć się do takiego efektu. Vpower Racing jest sprowadzany z zagramanicy, zwykły Vpower to ponoć 95+dodatki czyszczące. Ja osobiście stosowałem u siebie Millersa, później BG 44K (niedostępny w PL w detalu, na forach hamerykańskich ludzie są zachwyceni) - nic się nie zepsuło, nie wiem, jak tłoki, ale niedawno wymieniałem kolektor ssący i zawory były po prostu... Błysk. Silnik BMW m52b28. |
|
|
![]()
Post
#12
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
@Wombat - strasznie się rozpisałeś, ale mocno odbiegając od meritum sprawy.
Nie chodzi o magnetyzery, dodatki do olejów, nanotechnologie, czy olejowe "zestawy naprawcze" niwelujące luzy - tu na forum chyba nie trzeba już tłumaczyć, że to by były czary mary. Nie rozmawiajmy też, czy coś działa patrząc na producentów, że jakby działało to by to stosowali. Latamy w kosmos, a auta są coraz gorsze. Nie piszmy też, że auta 20-letnie jeżdżą bez dodatków i jest ok (wspaniały LS 400 i moje ex Camry 3.0 też jeździ do dziś) - rozmawiamy o Common Railu vs. polskie zazwyczaj zasyfione paliwo (na BP, Statoil czy Shell można również trafić). Nie interesują nas efekty placebo o lepszej pracy czy osiągach. Chodzi wyłącznie o profilaktyczne zadbanie o wtryski. - Czy ktoś ma informacje na temat negatywnego wpływu dodatków do paliw (wykluczając stricte cleanery) ? Czy w aucie sprawnym mogą uszkodzić pompę czy cokolwiek innego? Mam wrażenie, że uszkodzić to mogą w aucie, gdzie już jest zajechana (tak samo jak w wymiana oleju w skrzyni automatycznej - w zdrowej będzie ok, w zajechanej stanie dęba). |
|
|
![]()
Post
#13
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 12 February 2008 Skąd: NMiasto ![]() |
Ostatnio będąc w serwisie ASO jednej z japońskich marek, oglądałem rozebrany silnik diesla. Z wyglądu był jak nowy, więc pytając z ciekawości mechanika co się stało, stwierdził, że padły wtryski, bo właściciel nalał jakiś specyfik do czyszczenia instalacji paliwowej. Niestety nie znał producenta tego specyfiku.
Ja trzymam się zasady, że jeżeli silnik działa dobrze i nic się z nim nie dzieje, do baku wlewam wyłącznie paliwo. -------------------- A110S
|
|
|
![]()
Post
#14
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 18 May 2004 Skąd: http://fightboxing.pl/ ![]() |
Używalem wielokrotnie Liqui Moly Octane Plus. Nigdy mi się dzięki niemu nie zdarzyło zobaczyć w logach ani jednego punktu stuku, nawet jeśli nie miałem pod ręką "pewnego" paliwa. Polecam
|
|
|
![]()
Post
#15
|
|
![]() Super User Dołączył: Sat, 16 February 2008 Skąd: London ![]() |
jak juz sie nie znamy i wypowiadamy to i ja sie wypowiem, bo sie nie znam
CYTAT efekt placebo , czyli o tym, ze jak cos kosztuje wiecej, to musi byc lepszez moich doswiedczen w jezdzeniu dieslem (yaris 1.4 d4d mojej dziewczyny): zalewanie paliwa zwyklego (bp, orlen), premium (bp, orlen) nie daje ŻADNEJ zmiany w pracy silnika (dzwieku, obrotach, reakcji na "gaz"), niezaleznie od stacji ( nie tankujemy zawsze na tej samej), marki (zazwyczaj bp i orlen), czy typu paliwa ("zwykle", "premium"). dokladnie ten sam efekt zaobserwowalem w spalaniu - żaden. zalezy jak sie jezdzi, duzo tras - male spalanie, duzo miasta - "duze" spalanie, duzo "butowania" - duże spalanie, ja jezdze - spalanie blizej 5/100, kobieta jezdzi - blizej 6,5/100. nihil novi sub sole! aha, dodatkow nie leje, nie widze sensu - powiedzial slepiec jechalem na urlop wiec wymienilem olej. wymienialem u kumpal z pracy co to po robocie z kuzynem naprawia "zawodowo" Mercedesy. - chcesz to mamy dodatek do oleju do diesla STP - mowi do mnie. po czym poszla lista udogodnien (cichsza praca, mniejsze zuzycie silnika, mniejsze branie oleju... czyli to co kazdy moze przeczytac na butelce cudownego eliksiru) do tego pool godziny bajek komu zalali i jak fura trzeszczy pieknie. pech chcial ze wzielem to od niego (32pln - jestem z poznania ![]() cudowny eliksir NIE DAŁ ŻADNEGO efektu - silnik klekocze jak klekotal, czyli jak to te diesle maja, oleju nie bral raczej a po 1300km stan jest pelen - SZOK!, czy zuzycie zmniejszyl? dowiem sie jak rozłoże piec... a nie czekaj... ten sam kolega porusza sie swiftem 1,0 benzyna rok 2003, leje paliwo tylko na shellu i tylko v-powera racing. cyklicznie 2 razy w miesiacu opowiada jak to jego samochod (przystosowany z fabryki na PB95) na racingu smiga jak szalony a ja zatankuje gdzie indziej 98 (bp, orlen) to sie "dławi, szczeka, prycha, wiecej pali i nie jedzie". spytalem sie go raz w jaki sposob mu komputer cofa zaplon pod wyzsze oktany, powiedzial ze nie wie jak (auto na aparacie zaplonowym, wiec ni jak), najlepsze ze wie ze ma tam zwykly aparat nieruszany od czasow wyjazdu z fabryki ( raz probowal przestawic zaplon, bo mu obroty w aucie podskoczyly i sie nie dalo ![]() kolejna sprawa to opowiesci tego samego faceta nt paliw i jego znajomych/rodziny/klientow - w skrócie: - ORLEN + diesel = auta nie jada, psuja sie, szczekaja, dymia umieraja... - BP + diesel = juz lepiej bo jezdza normalnie -Shell + diesel = "panie to diesel? myslalem ze benzyna" - obojetnie jaka stacja (najlepiej Shell) + dodatek wlany wprost do filtra = czyste wtryski, miod malina, mozna leciec w kosmos - dmuchawa do grzania warsztatu + Ropa z ORLEN = dumi, kopci, duzo pali - dmuchawa + Ropa z BP/Shell = cud miod i orzeszki o dmuchawie to jeszcze tak mowi "zalalismy Orlenu kiedys to ten talez caly czerwony byl, dymowa smrod, dmuchawa "kaszle" dolalismy ropy z BP i po 5 minutach talerz "zgasl", grzeje 2 razy mocniej, nie dymi, chodzi dobrze" - slowem komedia oczywiscie w zadne z bajek i opowiesci nie wierze, tak samo jak nie wierze w cuda magie i garbate aniolki. btw ten sam czlowiek opowiadal mi o zakladaniu stożka do 1.7 N/A i jak to pieknie po tym "latalo" takze sami pomyslcie. w dodatki do paliw tez nie wierze i watpie, że to cos pomaga, mniej ostre zdnie mam co do "podbijaczy oktanow" bo o ile stukaniu pewnie zapobiegna, to watpie ze spalanie spadnie i tym podobne... pozdr. |
|
|
![]()
Post
#16
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Ghost Rider - z pełnym szacunkiem - ale prosiłem o merytoryczne dyskusje a nie o to co przysłowiowy "Kazio" opowiada o paliwach stożkach itd.. Nie interesuje mnie (nie takie jest założenie tematu) kwestia wzrostu osiągów, spadku spalania, innej pracy - interesuje nas wyłącznie kondycja wtrysków w autach z CR i czy regularne stosowanie może zaszkodzić.
|
|
|
![]()
Post
#17
|
|
![]() Super User Dołączył: Sat, 16 February 2008 Skąd: London ![]() |
regularnnie jak? dolewasz na kazdy bak? raz na 5 czy jak? szczerze? jak dolewasz lub nie dolewasz i nic sie nie zmienia to po co? jak masz zasyfione wtryski to Ci nie pomoze magiczny srodek tylko myjka ultradzwiekowa lub wymiana...
|
|
|
![]()
Post
#18
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Sun, 16 February 2003 Skąd: Wawa Ursus ![]() |
Joker, mam wrażenie że po prostu czekasz na to co chcesz usłyszeć
![]() Wiec zalewaj dla świętego spokoju. Nie sądze żebyś coś tym poprawił ale też nie sądze żebyś takim dodatkiem silnikowi lub osprzętowi zaszkodził. Chyba że zajdą bardzo specyficzne okoliczności + odrobina pecha. Przy czym i tak trudno będzie wtedy jednoznacznie stwierdzić że to na skutek stosowania dodatków. -------------------- ____________________________________________
Dizlem - lamusie, możesz wozić se mamusie... Wombat |
|
|
![]()
Post
#19
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Wczoraj trochę rozmawiałem o tym z ludźmi, w CR przy normalnych przebiegach to sobie po prostu raz na pół roku takiego Ecomaxa wykorzystać i tyle.
Nie Wombat - nie czekam na to co chcę usłyszeć ![]() Ghost Rider - taki Ecomax wystarcza na 500 l paliwa. Lejesz aż się skończy (ok. 7 baków paliwa) i później można zrobić przerwę. Odpowiedzi (poza efektami placebo albo magicznymi osiągami O KTÓRYCH WŁAŚNIE NIE CHCIAŁEM TU DYSKUTOWAĆ) są takie: - po dodatkach w silniku jest czysto (czyli prewencyjnie tą żywotność wtrysków może wydłużyć) - są odpowiedzi, że raczej nie zaszkodzi - nie ma odpowiedzi od kogoś, kto zna te mieszanki i WIE, że zaszkodzi lub nie zaszkodzi bądź w jakich silnikach tego nie używać - nie ma odpowiedzi, że wtryski po dodatkach pozostają zasyfione, poza wypowiedzią Ghost Ridera: CYTAT jak masz zasyfione wtryski to Ci nie pomoze magiczny srodek tylko myjka ultradzwiekowa lub wymiana... Przekonałeś się na własnym aucie? Lub widziałeś taki przypadek? Jeśli tak to jaki - jakie konkretnie auto, przy jakim przebiegu. Dodam, że chodzi mi o auta z niedużym przebiegiem (poniżej 100 kkm) a nie takie, które mają po 300-400 kkm i jeżeli wtryski dostały już po dupie to rzeczywiście nic im nie pomoże bo swoje już wypracowały. |
|
|
![]()
Post
#20
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Fri, 12 January 2007 Skąd: stąd ![]() |
Joker,
Ode mnie trochę: Mam 3,0 TDI (początek produkcji) i sprawdzałem dodatki na sobie. Depresatory leję co zimę- bo faktycznie pomagają. Dodatki czyszczące do paliwa zalewałem raz na jakiś czas (ostatnio z 10kkm temu) - Lałem Liqui Moly i STP. Na bieżąco sprawdzałem też korekcje wtrysków (przed zalaniem, po spaleniu baku z dodatkiem, po jakimś czasie). To co zauważyłem- mniejsze dymienie (mam mocno podlanego diesla) i minimalnie płynniejsze oddawanie mocy (może to moja psychika- ale w sumie dziewczyna też to zauważyła). Jeśli chodzi o korekcje na wtryskach- jedne się minimalnie poprawiły, inne minimalnie pogorszyły- czyli tak jak przy jeździe na zwykłym paliwie. Aha- auto przez 5kkm potrafi być tankowane tylko na jednej stacji (BP) więc myślę, że czynnik jakości paliwa na różnych stacjach możemy pominąć. Od dłuższego czasu nie zalewam - może się skuszę przed wymianą oleju. To co mogę polecić to Jet Clean Tronic- robiłem przed ostatnią wymianą oleju (robiłem tylko na układzie zasilania w paliwo!!!) (JCT->20km powrót do domu->zmiana oleju na Millersa). Tutaj efekty były podobne- chociaż w trakcie działania silnika na tym specyfiku dawki były super (miałem podpiętego lapka w trakcie)- poza tym efekt utrzymał się dłużej. Tu masz logi z grup 72-77: 16.05.2013 przebieg: 172223 72: 4,0 2,0 10,0 73: -2,0 2,0 2,0 74: 0,0 2,0 2,0 75: 4,0 0,0 0,0 76: 6,0 16,0 16,0 77: 18,0 8,0 2,0 Czyszczenie Jet Clean Tronic Liqui Moly 18.05.2013 przebieg: 172390 72: 4,0 2,0 12,0 73: -2,0 2,0 2,0 74: 0,0 2,0 0,0 75: 4,0 0,0 0,0 76: 6,0 16,0 16,0 77: 18,0 8,0 2,0 xx.07.2013 przebieg: 176??? 72: 0,0 2,0 4,0 73: -14,0 2,0 2,0 74: 0,0 4,0 2,0 75: 0,0 0,0 0,0 76: 6,0 18,0 8,0 77: 10,0 14,0 4,0 12.08.2013 przebieg: 178229 72: 0,0 4,0 2,0 73: -8,0 0,0 0,0 74: 0,0 4,0 0,0 75: -4,0 -2,0 0,0 76: 2,0 14,0 8,0 77: 10,0 14,0 2,0 -------------------- 3,0tdiq
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Friday, 25 April 2025 - 04:38 |