Witam. Piszę ten post ponieważ nigdzie na forum nie moge znaleść takiego porównania a bardzo poważnie przymierzam się do zakupu bmw e60. Jak w temacie w gre wchodzą 530i albo 530d. Auto ma być do jazdy na codzień głównie do jazdy po mieście. Przebieg jaki bede nim robił to ok 18-20 tys rocznie. Proszę o opinie nt. tych samochodów oraz jakieś wskazówki. Czym sie lepiej jezdzi jakie są różnice w kosztach utrzymania tych aut oraz o najczęstrze usterki i mankamenty. Z góry dziękuje

530i, tylko w benzynie przy takich małych przebiegach. Lepszy dźwięk, mniej problemów, dobre do długotrwałej autostradowej jazdy z dużą prędkością, brak problemów zimą, znacznie niższe koszty napraw w razie ewentualnej awarii.

+1

Silnik 3,0 BMW jak na swoją pojemność i moc zużywa bardzo skromne ilości paliwa ....praktycznie jest to 20% więcej ,a koszty ew. napraw i ryzyko wystąpienia poważnych dużo mniejsze niż w dieslu

Potwierdzam. Może nie masz aż tak mocnego dołu i możliwości chip tuningu, ale za to święty spokój. Z resztą jak na dupowóz 530i jedzie całkiem znośnie (jeszcze nie wiemy w którą wersję silnikową celujesz).

ja za to przyznam że jak się trafi zadbane 530d to nic się z nim nie dzieje
odpalanie zimą żaden kłopot nawet na nie wszystkich sprawnych świecach zapalają
jedyny -d to taki że po zakupie trza zerknąć w ssący czy są tam jeszcze klapki jak są to pa pa z nimi bo lubią się urwać i zrobić bałagan

Tu jest esencja. Wszystkie 8-10 letnie diesle będą miały po 300+ tys km przebiegu. 530i w benzynie da się kupić po jakiejś żonie adwokata która robiła 10kkm rocznie. To rzadkość oczywiście, tak samo jak zadbany diesel z przelotem poniżej 200 tys. ale ogólnie trafić w benzynie zadbane auto z mniejszym przebiegiem jest łatwiej. Również do benzynowych wersji które kupują raczej w salonie ludzie majętni często jest od razu tzw full opcja

Dokładnie prędzej kupisz benzynę z niskim przebiegiem . U nas przez serwis przewinęło się 7 letnie e60 520d ,które na zegarze miało 200 tyś km ..czyli norma ...w centralce było jednak 760 tyś km

Z dieslami też da się trafić jak w totolotka z niskim przebiegiem ...za niedługo będzie do sprzedania volvo s60 2,4 TDI z 99 roku po mecenasie z Łodzi ...auto jest perfekcyjnie zadbane ..i ma tylko 150 tyś km przelotu .

Do autora tematu...jakbyś robił powyżej 30-35 tyś km szukaj zadbanego diesla ....a tak bierz benzynę

kiwi, nie istnieje coś takiego jak volvo s60 2.4 tdi 99 rok.

S60 było produkowane od poźnego 2000. Silnik 2.4, to d5, nie tdi.

Dziękuje Wam za wyrażenie opinii nt. tych samochodów. Przyznam szczerze, że od samego początku przemawia za mną bardziej benzyna niż diesel. A jakie są typowe mankamenty w tych samochodach i klasyczne bolączki? Na co warto zwrócić szczególną uwagę przy zakupie e60 ?

Masz rację ..to jest s80 99 rok w dowodzie jest 2,4 diesel ...czyli d5 ze skrzynią 5 biegową

Ten mecenas to chyba też ekscentryczny nieco, nie poznałem nigdy prawnika który jeździ 10+ letnim wozem, chyba że jakimś dobrym klasykiem

Tak jest specyficzny

ja posiadam na sprzedanie E61 3.0d po sofcie, z przebiegiem 177 tyś . polski salon,bezwypadkowy,usunięte wszystkie typowe problemy występujące w tym modelu ,uważam że osiągi są nie do porównania z bezyną , zimą nie ma problemu żadnego nawet w największe mrozy.

no tak ja mam 9 letnie mondeo jako daily driver i 323 gtr jako fun car a może ja nie jestem prawnikiem?

Doprawdy wzruszające.

Proszę jednak trzymać się tematu.

Dwa lata jeździłem 330Ci z M54B30.
Silnik bardzo elastyczny z dołu, a i góra też niczego sobie, podwójny VANOS robi robotę - zaryzykuję stwierdzenie, że lepiej mi się nim pod tym względem jeździło niż dieslem
Jeżeli to istotne, to spalanie również było bardzo przyzwoite, rzadko kiedy przekraczałem na baku 11-12l / 100 km.

Jeżeli chodzi o kwestie potencjalnej awaryjności to nie gloryfikowałbym tak bardzo tego silnika

Dość powszechne problemy z VANOSem (grzechocze i cylinderki nie trzymają ciśnienia), pobór oliwy nawet do 0,5 litra na 1000 km i niestety w wielu przypadkach ubytki mocy
(u mnie było 221km, czyli -10 w stosunku do serii, walczyłem z tematem chyba rok i dałem sobie spokój).

W dużym stopniu dobre opinie wg mnie zawdzięczna swojemu poprzednikowi M52B28.

Moje auto było z 2002 roku, być może E60 mają już zmodernizowaną wersję tego motoru

Takie historie to chyba we wczesnych M54, czyli 2000-2001. W E60 mamy niesłaby wachlarz trzylitrówek do wyboru: M54, N52 i N53. Ze względu na wszechogarniający strach przed bezprośrednim wtryskiem w wolnossakach, polecałbym ten środkowy. Miałem do czynienia i mogę się wypowiadać w samych superlatywach. Powerband po prostu miażdzy cyce - ten motor nie ma słabych prędkości obrotowych. Ciągnie od jałowych aż po 7 tysi jak mały misiu. Szczerze polecam.

Chyba ciagnie jak mała misia

3.0d przy przebiegach 200.000 + ma niestety zbyd duzo rzeczy do wymiany. Począwszy od świec żarowych które lubią się ukręcać, poprzez kolektory z odpadającymi klapkami, na kołach pasowych kończąc. Zaworki EGR, przepustnice EGR, separatory oleju, to są sprawy o których 3.0i nawet nie słyszało. Ja miałem 330d 204 ps, i żałuje do dzis że nie zamieniłem na 330i jak miałem mozliwość.