Witam jak w temacie + i - jednego i drugiego zawieszenia. Do czego nie nadaje się air ride a w czym jest lepsze od sprężyn. Jak ktoś ma jakieś doświadczenia proszę sie nią podzielić.

Hehe xD a co byś chciał wiedzieć ? Napewno komfort stałej optymalizacji coś jeszcze?

No napewno charakterystyka tlumienia miechow powietrznych jest inna niz konwencjonalnych sprezyn. Powiedzialbym ze odwrotna-wiecej cisnienia-auto wyzej ale twardsze, mniej-auto bardziej miekkie. Zeby to dobrze dzialalo trzebaby wraz ze zmiana cisnienia zmieniac charakterystyke amorow jak to jest w audi. Stare mialy sterowane powietrznie tym samym cisnieniem co miechy. Nowe maja sterowanie elektroniczne

własnie o to chodzi ze w takim układzie prostotą jest sterowanie elektroniczne w wielu funkcjach a sprezyny nie zasterujesz

Po za tuningiem w stylu "na glebie" chyba słabe zastosowanie takich dokładanych układów..
i aż z ciekawości zadzwoniłem do znajomego co wsadzał coś takiego.. i trzeba dawać dodatkowo amortyzatory dedykowane do gwintu, wtedy jakoś to działa.

Tak jak napisał ktoś wcześniej.. obniżamy jest miękko i komfortowo. Im bardziej auto w górę tym bardziej twardo.
Jak się "złapie" optymalne ustawienie to da się jechać.

najlepsza sprezyna chyba ze kombinacje ze skaczacymi samochodami jak w usa

Jak ma być do szybkiej jazdy i przewidywalnego zachowania, to tylko sprężyna.

Jak przedmówcy. Jeżdzić szybko się da, mocno startować kręcić bąki. Jednak do latanua po torze i mocno po zakretach auto nie jest stabilne

Dzięki za odpowiedzi konkretnie i jasno mi to wyśmieliście.

sprawa nie jest taka oczywista, ar ar nie równy
http://www.speedhunters.com/2016/12/life-o...ip-winning-sti/

Bogdan9999 pogadaj z kolega z projektów co do e46 załozył 2JZ on ma na AR

Pewnie trzeba by włożyć B6 albo B8 amora

Dobrze że BMW nie wie że air ride nie nadaje się do jazdy:) praktycznie każdy mocniejszy/lepiej wyposażony Touring ma na tyle klasyczny miech powietrzny i klasyczny amortyzator.

Przeczytaj co napisalem wyzej uzywam od 6 lat to juz swoje zdarzylem potestowac. Na tor sie nie nadaje i .

Ja wszystko rozumie, tylko wątek zszedł na taki tor rozmowy jakby pneumatyka się nie nadawała niemal wogole do jazdy nawet po cywilnych drogach

Jakbym wrocil do lat kiedy ja swoj zestaw budowalem i tamtych opini i haseł. A w calosci problem jest tylko przy poważnym wypadku. Jeżdzi się całkowicie normalnie. Na opuszczonym na max aucie dziury to koszmar, trzeba lekko wbić z 2-3bar i juz jest znośnie.

linia M też ma ?

KIA Sorento też ma z tyłu hydrauliczne zawieszenie
ale tylko dla samopoziomowania w przypadku zmiennego obciążenia.. i trochę zmienia swoją charakterystykę kiedy skrzynia przechodzi w tryb zwany "sportem"

E61 M5 w opcji miało również pneumatykę na tyle, mniejsze pojemności w Touringu mają w standardzie praktycznie zawsze. Sam mam e39 540i polifta na pneumatyce i nie uważam aby był mnie stabilny przy dużych prędkościach względem takiego samego auta na klasycznej sprężynie, przy dużym załadunku zachowuje się bez porównania lepiej.

i to jest główna zaleta i powód montowania tego typu rozwiązań na tylnej osi

Powód montowania systemów pneumatycznych czy to całego zawieszenia czy tylko tyłu jest prosty. Sprężyna jaka by nie była nie da tego co miech i elektroniczne sterowanie pod względem charakterystyki prowadzenia się względem zmiany masy pojazdu.

Tylko tutaj widzicie już dlaczego to jest lepsze - bo charakterystyka :
1 - jest opracowana za duże pieniądze, i przez odpowiednich ludzi.
2 - zmienia się gdy zmienia się coś (w tym układzie rozkład masy) w pojeździe.

Nie myślicie chyba że kupując gwint nawet OHLINSa i dokładając AIR do niego osiągnie się taki sam efekt Albo efekt uniwersalnego zawiasu - wysoko i komfortowo na co dzień a "pstryk" i fura 10cm niżej i beton na tor. Tak się da - ale nie za 2 czy 5k pln. I potrzeba "trochę" więcej niż uniwersalny miech kompresor i bańka na powietrze w bagaju. Na bank do tego amortyzatory - chyba jedyne jakie by się nadały to te z systemem EDFC (Electronic Damper Force Control).

H&R czy Eibach opracował dobry kompromis - mały mieszek pod sprężynę w gwincie. Czyli na tor - ciśnienie 0 i masz gwint, na co dzień "pstryk" i masz samochód bodajże 30 czy 50mm wyżej - jakoś tak to działało.

.. i producenci ciężarówek i naczep doceniają pneumatykę